Opcje stanowią niezaprzeczalnie jedne z najbardziej interesujących „narzędzi” spotykanych współcześnie na rynku finansowym. Często są nazywane pochodnymi, gdyż ich cena zależy od wartości innego aktywa, czyli instrumentu bazowego.
Przybierają różnorakie formy, stwarzając możliwość korygowania ponoszonego ryzyka.
Prawdopodobnie dlatego biją rekordy popularności wśród klientów. Warto więc przyjrzeć się im bliżej. Na cenę opcji składają się zasadniczo dwa główne typy wartości:
czasowa i wewnętrzna, czyli kwota pieniędzy, którą moglibyśmy otrzymać, gdyby opcja została w danej chwili wykonana.
Jeżeli szukasz fascynujących informacji na przedstawiany temat, to pomoże Ci ta polecana strona (
www.magdalenagrzeskowiak.pl/prawo-rodzinne/alimenty-warszawa.html), na której odnajdziesz informacje, które Cię zaintrygują.
Wycena opcji na ogół dokonywana bywa w oparciu o model stworzony przez parę uczonych Fischera Blacka oraz Myrona Scholes’a, uhonorowanych za swoje „odkrycie” Nagrodą Nobla w dziedzinie
ekonomii. Korzystanie z przywołanego wzoru wymaga poczynienia kilku ważnych założeń, takich jak na przykład: brak możliwości arbitrażu i
kosztów transakcyjnych. Niemniej opisany tu model jest niesłychanie często używanym „narzędziem” z uwagi na cechującą go prostotę. Dobrze byłoby podkreślić, że wyceny opcji nie musimy przeprowadzać samodzielnie.